czwartek, 18 grudnia 2014

Retro konsole handheld cz.2 SEGA

Starsze konsole przenosie (handheld) kojarzą się pewnie każdemu z popularnym Game Boy. Lecz prócz Nintendo wiele innych firm próbowało swoich sił w przenośnej rozrywce.
Sega przystąpiła do wyścigu w 1990 roku premierą Sega Game Gear.

Sega Game Gear:

źródło:pective.com
Game Gear przewyższał technologicznie swojego konkurenta od Nintendo nie tylko podświetlanym kolorowym ekranem. Słabsza popularność wiązała się z ceną kupna nowego urządzenia jak i dużym zapotrzebowaniem  na energię, do grania potrzebne było 6 baterii AA (paluszki). Ale nawet takie mankamenty pozwoliły utrzymywać się w sprzedaży tuż za Game Boy.
Na samą platformę wyszło ponad 300 tytułów i parę ciekawych akcesoriów,najciekawsze z nich to adapter umożliwiający z korzystania kartridży od swojego większego stacjonarnego pierwowzoru Sega Master System (SMS).


Przykładowe nośniki z grami:
źródło:www.tntmegastore.com
Sega Game Gear jest ciekawą propozycją do kolekcjonowania,ilość gier jak i wersji kolorystycznych pozwoli wzbogacenie każdej kolekcji i parę ciekawych gadżetów.
Konsola mało popularna w Polsce a za czym idzie na naszych serwisach aukcyjnych.Na szczęście zachodnia granica pracuje i są sprowadzane zadowalające ilości z Niemiec i krajów skandynawskich.
Koszt zakupu konsoli bez klapek na baterie z grą lub kilkoma(sprawną) to około 60 zł. Sprawna w pełni kompletna z grami i innymi dodatkami to 110 zł.Z oryginalnym pudełkiem i paroma grami niecałe 180 zł. Uszkodzona konsola bez klapek na baterie 20 zł. Gry od 5 zł do 20 zł nie wliczając rzadkich sztuk z opakowaniami.

UWAGA 
Sega zastosowała w swoim sprzęcie marnej jakości podzespoły elektroniczne,w większości konsol z upływem lat padają kondensatory co łączy się z utratą dźwięku jak i barakiem obrazu.Mimo iż przez okres produkcji zmieniał się nieznacznie układ płyty głównej 2/3 wersje. Prędzej czy później każda konsola padnie.
Sama naprawa jest dość trudna ale nie na tyle by przeciętny kowalski po obejrzeniu filmów instruktażowych i potrenowaniu sztuki lutowania  nie mógł tego zrobić samemu.
Części zamienne są tanie i dostępne w sklepach elektronicznych.

Film pokrótce przedstawiający naprawę konsoli:

Sega Mega Jet

Konsola przenośna tylko z założenia, produkowana od 1991 roku na potrzeby Japońskich linii lotniczych. Samo urządzenie nie posiadało własnego ekranu ale jego niewielki rozmiar pozwalał na rozdanie w czasie lotu pasażerom samolotu, którzy mogli je podpiąć ekranów umieszczonych w zagłówkach.Mega Jet był przeznaczony tylko na rynek japoński dla linii lotniczych co czyni go dość rzadkim artefaktem a ceny urządzeń w full zestawie przekraczają naszą średnią krajową:P

źródło:www.theverge.com


Sega Nomad

Konsola produkowana od 1995 roku, cieszyła się małą popularnością. W USA okazała się całkowitą klapą a na rynku europejskim nawet się nie ukazała. Rzadkość urządzenia określił bym na średnią, często trafiały do europy z amerykańskiego rynku wtórnego jak i w czasach ''świetności'' były sprowadzane ze stanów i sprzedawane nie oficjalnie w UK.

źródło:en.wikipedia.org
Ceny na serwisach aukcyjnych są spore ale nie do osiągnięcia dla przeciętnego człowieka.W Polsce sztukę z oryginalnym opakowaniem + gry kupimy w granicach 300/400 zł.Konsola + gry bez opakowania w granicy 200 zł.

Podsumowując przenośne konsole Sega zawsze wyprzedzały technicznie konkurencję i oferowały używanie z adapterem lub bez nośników z grami od swoich stacjonarnych braci, nie wliczając przystawki CD.Mała popularność wiązała się w każdym przypadku wysoką ceną kupna nowego urządzenia jak i jego zapotrzebowaniem na energię jak samym gabarytem konsolek.
Wysoka cena była pewnie spowodowana kosztami ekranów które w danym czasie zawsze były najlepszej jakości.

W naszym kraju nie spotkałem osoby pałającej się zbieraniem tylko tych konsol i gadżetów do nich. Zazwyczaj stanowią ciekawostkę w kolekcji  innych urządzeń. Bynajmniej zachęcam do zapoznania się z tematem i dołączaniu konsol tego producenta do swojej kolekcji.

Większość konsol Sega prócz Mega Jet jest w zasięgu naszych rąk za bezcen, ich mała popularność i słaba rozpoznawalność powoduje lądowanie na aukcjach w złych działach z kiepskim tytułem jak i ogłoszeń. Aby było śmiesznie Nomada nabyłem jako zepsutą nawigację GPS za 10 zł ;p 





poniedziałek, 15 grudnia 2014

HITY Z ALLEGRO.PL - czyli fantazja sprzedających

Każdy chce osiągnąć, jak najwyższą cenę sprzedaży na swoich aukcjach internetowych... W pogoni za zyskiem ludzie potrafią zrobić dosłownie wszystko... na przykład przyodziać manekina niezbyt urodziwym liskiem. Chyba żadna babcia by się nie powstydziła, co? Szkoda lista, bo w oczach nosi cierpienie.

------------

Idąc tropem lisa ustrzeliłem taką aukcje... w oderwaniu od rzeczywistości.
Ale spójrzcie poniżej na tę urokliwą Czarodziejkę z Księżyca. Widać, że dziewczyna mocno cierpi, chociaż patrząc na to inaczej zadam pytanie: Czy nie przypomina ona Wam czasem dmuchanej lali? 


---------------



Niezłym agentem będzie osoba, która to kupi :p Swoją drogą ciekawe, jestem ciekaw jak podnosi ona statystyki właściciela. Czy Wam też się wydaję, że urokliwe, puchate fioletowe kapcie są przedmiotem tej aukcji?

Z cyklu nazwa aukcji to podstawa

\

Star Wars/Star Trek.... No moi drodzy, zdecydujmy się co sprzedajemy. <3


Bonus z Instagrama 


Jestem ciekaw, jak się gra w tą grę? Może jesteśmy Józefem i przyśpieszamy poczęcie (oczywiscie niepokalane!), aby Maryja zdąrzyła przed 1 gwiazdką? GRAŁBYM. REALY!  a na koniec pokaże Wam info od sieci T-Mobile.. Dziadek chyba zapomniał 40 lat temu doładować konta, ABY BEZTROSKO ŚMIGAĆ PO SIECI!


Chcecie więcej takich postów?!

sobota, 13 grudnia 2014

Retro konsole cz.1 SEGA

Mało popularna firma w naszym kraju. Niewielkie zainteresowanie zbieraczy z powodu braku sentymentu. Konsole i inne gadżety tej firmy rzadko trafiały na nasz rynek, jako oficjalnie sprzedawany produkt. Najbardziej znaną konsolą w naszym regionie, jest  Dreamcast (Premiera EU 1999). Załapała się nawet na strony różnych magazynów rozprawiającej na temat elektronicznej rozrywki, co czyni z niej najbardziej kultowym urządzeniem Segi w Polsce. Mimo że Dreamcast był technicznie lepszą konsolą nie miał szans z PlayStation, które od dłuższego czasu rządziło niepodzielnie na naszym rynku.


Sega Dreamcast


Sega Mega Drive/Genessis

Konsola rozpoczęła swą historię w 1988 roku. Oferowała naprawdę dobrą wydajność w stosunku do konkurencji, doczekała się 2 przystawek, takich jak napęd optyczny i rozszerzenie zwiększające standardowe 16-bit do 32-bit. Same przystawki (MegaCd i 32x) są popularne na rodzimych serwisach aukcyjnych i ich ceny oscylują w granicy 60-120 zł.
A konsolę z boxem wylicytujemy w granicach 150 zł, pady podobnie jak w sms 10/20 zł, reszta jak powyżej z różnicą ceny samej konsoli gdzie ''goła'' sprzedaje się w granicy 30 zł+.
 Zestawy z całą gamą dodatków bez boxa można wyrwać w przedziałach 70/200 zł.

Sega Master System/SMS
Sega Master System II/SMSII

Ale chciał bym się skupić na nieco starszych konsolach. Master system: debiut w Japoni przypada na 1985 roku. Rok później trafiła do USA, gdzie jednak popularniejsze było Nintendo, w EU chwilowy sukces by na stałe zagościć w brazylijskich domach - konsola w zmienionej formie jest produkowana po dziś dzień.W pewnym sensie można porównać to do naszego uwielbienia Pegasusa klona Femicom od Nintendo.

Konsola była produkowana w kilku wersjach, trafiała do nas najczęściej z Niemiec. Ceny na allegro są symboliczne ponieważ z oryginalnym boxem można nabyć ją w okolicach 120 zł. Pady to koszt
10/20 zł a sama ''goła'' konsola od 10 do 20 zł. Gry wahają się w przedziale 5/30 zł, a oryginalny zasilacz jak zawsze jest dość drogi w stosunku do reszty bo jego ceny oscylują  w granicy 20/30 zł.
Ceny nadal są niskie i tak prawdopodobnie pozostanie mała popularność i rosnąca sprzedaż sprowadzonych konsol jak i gadżetów do nich rośnie. Można spotkać aukcje gdzie jest sprzedawanych po 6/10 sztuk samej konsoli, a cena końcowa to 60 zł.

źródło: gametrog.com





Sega Mega Drive/Genessis

Konsola rozpoczęła swą historię w 1988 roku, oferowała naprawdę dobrą wydajność w stosunku do konkurencji, doczekała się 2 przystawek takich jak napęd optyczny i rozszerzenie zwiększające standardowe 16-bit do 32-bit. Same przystawki (MegaCd i 32x) są popularne na rodzimych serwisach aukcyjnych i ich ceny oscylują w granicy 60-120 zł.
A konsolę z boxem wylicytujemy w granicach 150 zł, pady podobnie jak w sms 10/20 zł, reszta jak powyżej z różnicą ceny samej konsoli gdzie ''goła'' sprzedaje się w granicy 30 zł+. Zestawy z całą gamą dodatków bez boxa można wyrwać w przedziałach 70/200 zł.




źródło: en.wikipedia.org
Temat retro konsol podzieliłem na kilka cześci z uwagi na ich dużą liczbę, ich wariacji; zapewne nie opisze wszystkiego ale zachęcam do samodzielnego szukania informacji.

Polecam rozejrzeć się w sieci za innymi konsolami Sega:
SG-1000 Mark I/II/III
Sega Saturn

Obecnie popularność kolekcjonowania starych urządzeń do gier rośnie, ceny popularnych systemów osiągają czasem ceny przekraczając zdrowy rozsądek. Wliczając w to, te konsole, które miały wersje na różne rynki ze znacznie zmodyfikowanym wyglądem, tworzy się całkiem pokaźny zbiór przedmiotów do kolekcjonowania.
Rzesza kolekcjonerów rośnie, a ten rodzaj zbieractwa preferują osoby w różnym wieku od 15 lat do 45, a praktycznie każdy urodzony około 1979 roku grał,miał styczność lub posiadał jakieś urządzenie do elektronicznej rozrywki. W przyszłym tygodniu opisze handheldy Sega (konsole przenośne)



niedziela, 19 października 2014

Gundam Gunpla kolekcjonowanie po JAPOŃSKU

Gundam RX-78-2

Co nieliczni kojarzą anime mobile suit Gundam, pierwsza seria została wyemitowana w 1979 roku. W Polsce najbardziej znaną serią stał się Gundam Wing emitowany na kanale Hyper oraz kilkutomowym wydaniu mangi po tym samym tytułem.

W Japonii praktycznie z pierwszym ukazaniem się serialu, a bardzie związanym z tym sukcesem ukazały się pierwsze modele. Miały znikomą ilość punktów artykulacji, wymagały klejenia i malowania. Wraz z produkcją nowych serii tworzono coraz bardziej udane modele, dzieląc je na różne skale, jak i poziomy odwzorowania szczegółów. Prezentowany model jest w skali 1:144 HG.
HG oznacza wysoką ilość szczegółów, spotkać można jeszcze oznaczenia RG (real grade) posiadają ciekawy wewnętrzny szkielet, MG (master grade) modele duże skala 1:100 oraz PG (perfect grade).

Najciekawszym aspektem tego hobby jest możliwość złożenia, jak i kolekcjonowania gotowych modeli. Mnogość serii, jak i ilość lat, które minęły od ukazania pierwszych modeli daje duże pole do popisu. Zbierać można stare modele, określoną serię lub pojedyncze ulubione sztuki. Również idąc inną drogą ulepszać je na swój sposób.

Obecnie modele nie wymagają kleju ani farb, ewentualnie można uzbroić się w Gundammarker do robienia tzw. panel lines u nas nazywanego panelowaniem. Polega to na skontrastowaniu różnych elementów pancerza specjalnym markerem lub jakimś tanim odpowiednikom o drobnej końcówce.
Podczas składania Gundam'a przydałoby się narzędzie do oddzielania elementów z ramek. Polecam do tego cążki do kabli lub nożyk introligatorski.

Instrukcje zamieszczone w opakowaniach są w języku japońskim, ale to żaden problem. ponieważ obrazki kierują nas krok po kroku do dalszych etapów budowy modelu. Najbardziej absurdalne jest to, że instrukcja japońska zdaje lepiej egzamin niż niektóre tłumaczone i dodawane do różnych sprzętów polskie odpowiedniki ;)

Przód opakowania modelu
Dodaj napis
Dodaj napis

Zawartość pudełka
Instrukcja
Instrukcja
Instrukcja
Instrukcja
Ramka z elementami
Ramka z elementami
Ramka z elementami
Ramka z elementami
Naklejki
Przebieg składania
Przebieg składania

Osoby kolekcjonujące i budujące Gunple to 20-30 latkowie. Ta forma kolekcjonerstwa nie jest popularna w naszym kraju, prawdę mówiąc jest to garstka fanów '''dużych robotów''. Jeżeli ktoś jest fanem i waha się przed zakupem modelu  zdecydowanie polecam zakup, po złożeniu pierwszego modelu gwarantuję niedosyt.

Temat, który poruszyłem ma za zadanie przedstawienie istnienia takiej formy kolekcjonerstwa oraz zaprezentowania modelu. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat to jest polskie forum poświęcone tej tematyce oraz mnóstwo filmów na youtube które mówią o w/w modelach.
Uwaga są Chińskie podróbki modeli, oryginalne zawsze posiadają logo BANDAI  i oznaczenie Made in Japan.

czwartek, 16 października 2014

MISZKA, CZYLI maskotka Igrzysk Olimpijskich 1980 roku

Dziś przyjrzymy się dość ciekawemu zjawisku: kolekcjonowanie sympatycznego niedźwiedzia. Misza był maskotką Letnich Igrzysk Olimpijskich 1980, jego imię to zdrobnienie od rosyjskiego Michaił.
Maskotka jest popularna być może z dwóch powodów:
Pierwszym jest słynny gest Kozakiewicza do radzieckiej publiczności, która bynajmniej nie była zadowolona z złotego skoku ówczesnego mistrza.

źródło historiajednejfotografii.blogspot.com

Drugim powodem jest sam wygląd Miszy zaprojektowany przez Wiktora Czyżykowa, który stworzył naprawdę elegancką maskotkę :)


Moje Misze są ceramiczne, a ich wysokość nie przekracza 10 cm. Wartość takiego niedźwiadka waha się między 10-25 zł. Nie są rzadkością choć wygląd między pojedynczymi sztukami może być diametralnie inny (odcień, logo olimpiady, barwienie).
Pośród ceramicznych miśków zdarzają się prawdziwe olbrzymy 25-50 cm, których wartość sięga nawet do 150 zł (oczywiście to cena maksymalna jaką wdziałem). Duże sztuki można upolować na giełdach już w granicy 60 zł.



Wizerunek Miszy można znaleźć również na znaczkach i pod postacią różnych plakietek.


Niedźwiedzia kolekcjonują przeważnie osoby między 35-45 rokiem życia, a osób zbierających go jest niewiele. Ja jestem zbyt młody, by pamiętać olimpiadę z 1980 roku, lecz posiadam parę sztuk z sentymentu. Do dziś pamiętam jak stały u mnie w rodzinnym domu i zdobiły  segment  na wysoki połysk...

  Znalezione na Allegro:





wtorek, 16 września 2014

Elektronika - ruskie jajka, kopia gier game&watch od Nintendo

W 1980 roku japońska firma Nintendo wypuściła na rynek konsolę game & watch. Prostota konstrukcji i wzrastająca popularność gier przenośnych spowodowała ich wylew na zachód. Oczywiście nie obyło się  bez wstecznej myśli technologicznej naszych radzieckich sąsiadów...
Kraje bloku wschodniego miały tendencję do ściągania wszelkiej maści urządzeń, rozbierania ich na czynniki pierwsze i kopiowania mniej lub bardziej udolnie. Dlatego mieliśmy do dyspozycji Pegazusy, aparaty Zenit i gry Elektronika.

Obraz przedstawia konsolę game & watch z 1981 roku, pierwowzór naszych ruskich jajek:

Źródło www.etsy.com (NeOld)
Źródło: www.etsy.com (NeOld)


Jak widać obudowa rozmieszenie przycisków są identyczne jak w grach Elektronika, pierwowzór Nintendo który na rynek trafił w 1981 roku  stał się wzorem dla produkowanych kopi które zaczęto wytwarzać od 1982 roku w  ZSRR.




Tak oto gra Nintendo Mickey Mouse MC-25, której premiera była w październiku 1981 roku dała pierwowzór do tworzenia całej masy ''klonów'', które stały się popularne  w całym bloku wschodnim. A w Polsce stała się kultowym gadżetem kolekcjonerskim z czasów PRL.

Nasi wschodni sąsiedzi poszli o krok dalej wykazując inicjatywę, adaptując do gry postacie bliższe nam niż demokratyczna Myszka Miki. Dając nam Wilka i Zająca (Ну, погоди)


Obecnie można zaobserwować na portalach aukcyjnych rosnącą popularność gier Elektronika. Zainteresowanie nimi spowodowało wzrost cen, osoby kierujące się sentymentem (obecni 30-40 latkowie) chcą odświeżyć swoje wspomnienia albo nabyć coś, co zawsze chcieli mieć.  Z drugiej strony są młodsze osoby, które kolekcjonują stare konsole i urządzenia do gier, jak i zbieracze pamiątek PRL.

Od  2013 roku zaobserwowałem stabilizację cen spowodowaną nasyceniem rynku konsolami, które były w różnych stanach zachowania. Przedstawiam tabelę z uśrednionymi najniższymi sprzedażami jak i najwyższymi.
Brałem pod uwagę tylko aukcje od 1zł,  które doszły do końca :D. Wykluczyłem też pojedyncze egzemplarze sprzedane za bardzo wysokie sumy(wyjątki), jak i te z możliwością natychmiastowego nabycia. 


Dane gromadzę sam obserwując aukcje na portalach, jak i ceny z własnych sprzedaży. Niejednokrotnie nabywam, jak i sprzedaję gry Elektronika.

Zapraszam na następny post :)

wtorek, 9 września 2014

Jak mądrze zarobić na Polarod'ach w czasach Instagramu?

Trudno jest nie zauważyć obecnej mody na fotografię instant i powrotu do tradycyjnej fotografii. Być może jest to spowodowane obecną modą na vintage z lekką nutą popularności aplikacji Instagram.

Z mojej strony zainteresowanie polaroidami, wynikło z dość przyziemnej chęci wzbogacenia się, i jak na osobę chronicznie zbierającą i kolekcjonującą ciekawe przedmioty miałem przypadkowo kilkanaście sztuk, zabezpieczonych ładnie w kartonach czekających na swoją chwilę ponownej chwały.
Oczywiście, kiedy moje skromne zapasy się skończyły przystąpiłem szybko do penetrowania pchlich targów i komisów. Jakby nie było, spotkałem tam innych cwaniaków, którzy zwęszyli interes; zazwyczaj były to młode osoby podchodzące do stoiska i krzyczące "POSZUKUJE POLAROIDÓW-DAM 30 ZŁ ZA SZTUKĘ"...tutaj poprzestaję ;)


I popularny serwis aukcyjny zapełnił się Polaroidami z opisem: nie wiem czy działa :)

ILE ZAPŁACIĆ ZA POLAROID'a?

Jeżeli kupujemy z niepewnego źródła (giełda, pchli targ, komis) możemy być na 100% pewni, że nie był testowany i mimo prostej, jak i wytrzymałej konstrukcji, może się zdarzyć niesprawna sztuka. Zazwyczaj uszkodzona przez handlarza innym szmelcem. Taki stan rzeczy jest spowodowany otwartym straganem, na który pada deszcz, czy też przewalaniem się w rzucanych kartonach z innymi artefaktami.


Mój cennik przy zakupie:
10 zł - Każdy polaroid.
20 zł - Niewykazujący fizycznych oznak uszkodzenia(rysy etc).
40-zł - Sztuka z pudełkiem kompletna nie zniszczona.

Moim zdaniem to rozsądne i uczciwe ceny w takich miejscach.

JAK SPRAWDZIĆ CZY POLAROID DZIAŁA?

Po zakupie i ponownej odsprzedaży warto jest sprawdzić czy naszemu polaroidowi nic nie dolega (znacznie podnosi to jego walor cenowy). Tutaj muszę was rozczarować koszt 1 filmu waha się między 40 zł a 80 zł zależnie od modelu jaki posiadamy.
Należy zadać sobie pytanie: jak testować aby nie stracić?

Moja metoda weryfikacji aparatów instant:

1. Wkładam zużyty film, lecz ze sprawną baterią, po zamknięciu zasobnika baterii  mechanizm zacznie pracować. Jeżeli bateria jest dość wytrzymała powinniśmy zrobić "zdjęcie na sucho" co skutkuje ponownym zadziałaniem mechanizmu. Również po naładowaniu się powinna zadziałać lampa. Po takim teście możemy być pewni na 90%  że aparat jest sprawny, co pozwala na mniejsze ryzyko straty przy załadowaniu pełnego filmu.


2. Po pierwszym teście możemy przystąpić do załadowania w pełni wartościowego filmu i oddaniu się przyjemności fotografii błyskawicznej. Jeżeli aparat robi zdjęcia poprawnie, mamy ładny polaroid o wartości kolekcjonerskiej, a jeżeli posiada się do niego oryginalne pudełko to tylko działa na korzyść naszego portfela :))

UWAGA: jeżeli aparat przeszedł 1 jak i 2 test, nie czyścimy go, nie odświeżamy w żaden sposób! osoba zbierająca i kolekcjonująca taki sprzęt sama wie najlepiej jak to zrobić !!!

Pisząc to, jestem świadomy, że zebranie pustych filmów z sprawnymi bateriami może być trudne, a co za tym idzie: kosztowne. Nic bardziej mylnego. Wystarczy mieć pustą zużytą baterię. Wyciągamy jej wnętrzności zostawiając samą obudowę i montujemy w niej połączone baterie AA lub AAA, trzeba się jedynie rozeznać w zapotrzebowaniu na energię aparatu i uzbroić w lutownicę. Poniżej film instruktażowy:


Niektóre modele nie posiadają zasilania w filmie i potrzebują innego źródła zasilania:


Sama obsługa aparatów jest dość prost większość modeli działa praktycznie identycznie, a ich obsługa jest intuicyjna. Po włożeniu zasobnika z filmem usłyszymy dźwięk pracującego mechanizmu.

OBSŁUGA POLAROIDA:


1.Wciśniecie tego przycisku skutkuje zrobieniem zdjęcia
2. Jeżeli lampa się naładowała wciśniecie tego przycisku z 1 skutkuje zdjęciem z lampą 
3.Przesunięcie skutkuje otworzenie miejsca, w którym zlokalizowany jest film.

Jeżeli jesteśmy czegoś niepewni to na Youtube są testy różnych modeli Polaroidów wystarczy pokusić się o wpisanie nazwy modelu w wyszukiwarce,

Mam nadzieje że ten post pomoże komuś i pozdrawiam osoby zajmujące się kolekcjonowaniem aparatów instant na poważnie, bo modeli jest na prawdę mnóstwo!